narodziłem się na nowo

Stary Arkinefed odszedł tak, jak Gustaw Narodziłem się na nowo, pozamykam usta wszystkim kurwom Które chciałyby, żebym był im posłuszny Była taka szmata, a raczej były trzy Każda niby inna, a te same miały geny jednej suki Nienawidzę ich, nienawidzę ludzi Wciąż to samo ciało, ale inny człowiek Wszystko, w co wierzymy, musi kiedyś odejść Jebać szaleńców i jebać idee Stworzę nową wiarę, po to przyszedłem na ziemię Nienawiść się stała tym, co mnie napędza Upajam się smakiem, jaki posiada zemsta Przed moim odejściem nikt mi nie pomógł Stałem się wampirem, spijam krew moich wrogów Stary Arkinefed odszedł tak, jak Gustaw Narodziłem się na nowo, pozamykam usta wszystkim kurwom Które chciałyby, żebym był im posłuszny Była taka szmata, a raczej były trzy Każda niby inna, a te same miały geny jednej suki Nienawidzę ich, nienawidzę ludzi