asa astarot şarkı sözleri

Zbuduję sobie pałac Gdzieś poza horyzontem Będę tylko ja talia kart W moim magicznym kącie Próba kontroli tego czego się nie da Nas jednoczy Ale cokolwiek chciałbyś zrobić Tylko nie patrz im w oczy Raz poznałem prawdziwy strach Ten moment we mnie tkwi Fantasmagoria chwilą A my mamy to we krwi Lepiej być ostrożnym niż żałować Ciągle na tym polegałem Nienawidzę tego mówić Ale przecież ostrzegałem Nie wiem gdzie mam iść A przecież kurwa miałem misję Tylko ja na tej planecie wiem dokąd prowadzi wyjście Czas nie jest po naszej stronie Tego nie da się nie poznać Wyjebane jak się skończy i to nie zależy od nas Wchodząc tam bez odwrotu już mijając cele z planem Zachowałem karty dane mi ułożone w testament Pani czasu nie jest straszna mi, bo ona dobrze wie Że ja wcale umrzeć nie chce tylko żeby czas mi skończył się Czuję oddech na karku, jest tak zimny ze mam ciary Ciągle jakas postac goni mnie, zmieszany pot z atary Presja dumą którą nosze, jestem niezły w te klocki Lubię zapach no i dotyk negatywnych emocji Miałbym mniej do powiedzenia gdybym radził sobie lepiej Przez to noszę brzemię prawdy i sprowadzam z drogi ślepej Która nigdzie nie prowadzi Cię, więc zapraszam na tripa ASA przewodnikiem życia, przekonasz się na wynikasz A różnica między nami wciąż wynika ze zjawiska Tego czym się urodziłeś i ze wczesnego dzieciństwa Od boiska po ogniska, tam gdzie meta jest tragiczna Bo najciemniej pod latarnią, garda raz bo trzeba wytrwać Noc szarańczy jest tak bliska Kocham podziwiać zjawiska W stylu pizdo masz to wszystko Tą depresją nam kit wciskasz Pytasz czy świat mnie usłyszy Licznik kończy się na stu Ja tak kocham być w podziemiu Że sam kopie sobie grób
Sanatçı: Asa
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 2:18
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Asa hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı