zachód w lusterku

Zachód słońca w lusterku wstecznym Coraz mniej myślę w czasie przeszłym Badu włączam, gdzie są problemy? Żaden z nich nie jest niebezpieczny (aa-aaa) Dzisiaj czuję się jak K. Dot, bitch, don't kill my vibe now (aa-aaa) We wszystkim dostrzegam piękno, chociaż to nie bajka Są dni, że się wypalam jak Nag Champa To nie dziś, w oczy się każda rzuca szansa Homie, siedzę, sampla wycinam z Sun Ra Wczorajsza masakra to dzisiejszy sarkazm Już nie czekam na sunrise, kiedy idę spać Nie zawsze wychodzi, ale nie jest tak źle I wraca mi karma, oddaje mi w ratach Czekam na odsetki, to opłaci się Dalej zamieniam się w sampel, i tak nie zrozumiesz Przypominam ashwagandę, mnie suplemеntujesz Ja nie Franek, tylko jеdne łzy wpuszczam na koszulę Niech każdy inny gdzieś pójdzie, bo dzisiaj mam Zachód słońca w lusterku wstecznym Coraz mniej myślę w czasie przeszłym Badu włączam, gdzie są problemy? Żaden z nich nie jest niebezpieczny Zachód słońca w lusterku wstecznym Coraz mniej myślę w czasie przeszłym Badu włączam, gdzie są problemy? Żaden z nich nie jest niebezpieczny (aa-aaa) Dzisiaj czuję się jak K. Dot, bitch, don't kill my vibe now (aa-aaa) We wszystkim dostrzegam piękno, chociaż to nie bajka