Lamborghini

Wysiadam z Lamborghini, pod klubem dupy w mini Każda się na mnie ślini no bo pachnę zielonymi Motam je jak Houdini, i żadna mnie nie wini Przed bramką jest selekcja zawsze wchodze z najlepszymi To! Jak w Cinco de Mayo, stary wszyscy mnie to znają Wiesz? Te niunie mnie kochają kiedy hajs mój wydają Wiozę się, odjebany tak jak stróż w Boże Ciało Co, nie mogę wejść do klubu?! To chyba cię pojebało Wjazd!!! Aha...robię wjazd...ta...dalej, jadę...J R-D...Co? Co?...O.T.B. ...Właśnie tak Budzę się, co jest grane? Kurwa znowu w kaftanie Znowu pokój bez klamek, mam na to wyjebane Aura - energi dostaje, na samo zawołanie, wstaje robie kamehame wyjebanełem dziurę w ścianie - idę Korytarz, pielęgniarze? Weź...na ścianie ich rozmażę Psychiatrze sam przekaże, co!? Że właśnie stąd wyłażę Na oddziale jest panika, proste to psychotronika Trzecim okiem obieram cel wszystkim mówię auf Wiedersehen - znikam Nie ma mnie...I'm gone...gdzie on jest?...A kto?...J, R, D-D-D-D...zrobił teleport...co?...dobry sort...O-o-o-o-o-o Pojawiam się - Ambona, pod nią liczne plemiona Słychać szeptanie z grona Przepowiednia spełniona Składają liczne dary, znów z Boga chcą ofiary To na ciebie czekamy! Ja na to Eee...twój stary Chcecie świadectwa wiary? Wam kurwa pokażę czary Wszystkich z tu zebranej chmary zamieniam w pliki - ta dolary Pytasz czym winni tej kary Szczerze? Nie ma tu przyczyny Sorry guys, biorę hajs, idę po nowe Lamborghini, hah Lam-bor-ghini - ini - ini -ini - ini - ini, Lam-bor-ghini - ini - ini -ini - ini - ini Idę po Lam-bor-ghini - ini - ini -ini - ini - ini, Lam-bor-ghini - ini - ini -ini - ini - ini, Lam-bor-ghini - ini - ini -ini - ini - Ini