bartek pawłowski nad ranem şarkı sözleri

Tuż nad ranem, chwilę zanim nowy się podniesie dzień Blady świt pada na twarze ludzi których się nie ima sen Wloką nogi chodnikami po rozbitym nocą szkle Tuż nad ranem knajpy zamykane nastrajają źle Nie ma sensu się dziś kłaść Skoro za kilka minut trzeba będzie wstać Zabieram z sobą parę groszy i mimo wszystko jakoś dam radę Zdobędę gdzieś papiery, wódę i chleb Dobry Boże filtruj mi krew Źle się dzieje przyjaciele - moje myśli - czas je rwie Uciekają jak złodzieje - jakby nikt nie liczył się Przymknąć oczy choć na chwilę, choć na moment zwolnić bieg Chyba prędzej kojtnę - tyle... i zobaczę drugi brzeg Nie ma sensu się dziś kłaść Skoro za kilka minut trzeba będzie wstać Zabieram z sobą parę groszy i mimo wszystko jakoś dam radę Zdobędę gdzieś papiery, wódę i chleb Dobry Boże filtruj mi krew
Sanatçı: Bartek Pawłowski
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 2:51
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Bartek Pawłowski hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı