basia małecka intro (live session) şarkı sözleri
Psy nie szczekają
Samochody nie trąbią
Pod kamienicą nikt nie wykłóca się o mandat za parkowanie bez biletu
Nie szumi ulica
Może od czasu do czasu
Pokrzykują ludzie, którzy przestają przy weekendzie wierzyć w wirusy
Gdyby było lato, to jeszcze pewnie
Słychać by było komary, tańce w plenerze
I kino nad Wisłą
Ostatniego czerwca i lipca, kiedy byłam jeszcze w Krakowie
Mieszkałam wtedy w innej kamienicy
Kiedy były upalne dni
I trochę lżejsze wieczory i noce
Lubiłam siedzieć na moim balkonie
Jadłam bób, czasem coś czytałam, czasem nic
Czasem to ja siedziałam na balkonie i dawałam dopisywać historię do obrazka
Miałam widok na podwórko i tak mieli balkony wszyscy mieszkańcy
Bo ten budynek zawijał się jak rogalik do środka
I to było moje guilty pleasure
Siedzenie na balkonie i zapisywanie co ciekawszych zasłyszanych historii
Dialogów, rozmów telefonicznych i śpiewanych piosenek
Ja wiem, że to może brzmi trochę creepersko
O, jedzie samochód

