D O T Y K

Dotykasz mnie i czuje znów samotność Jak złapać pion gdy w głowie wciąż tak gorzko Nie można być spokojnym bo nie wolno Więc po co to co miało być miłością Ja gubię, gubię się w tym syfie Może w końcu, w końcu to polubię Lecz teraz, teraz proszę pomóż bo nie wiem co Jutro ze mną będzie Kolejny dzień, kolejny rok co robić Gdy wokół świat tak prędki jest nie czeka Ja orłem znów w basenie kłamstw to non sens Proszę pomóż mi dokończyć bieg, bo zwlekam Ja gubię, gubię się w tym syfie Może w końcu, w końcu to polubię Lecz teraz, teraz proszę pomóż bo nie wiem co Jutro ze mną będzie Ja gubię, gubię się w tym syfie Może w końcu, w końcu to polubię Lecz teraz, teraz proszę pomóż bo nie wiem co Jutro ze mną będzie