Cassa şarkı sözleri

Władza, stara kurwa, na szyi zaciska nam pętelkę Więc jedyny układ z martwym królem, albo prezydentem U nas jest gotówka mordo, ręka myje inną rękę Jedna, druga spółka, ale z bratem zawsze jest na gębę Chociaż lecę czasem w radiu, to nie były moje intencje Robię piankę z caffe latty, ale wypić wolę esencję Zwiększam częstotliwość działań, rosną w mózgu herce Widzę wyścig szczurów, a ja ścigam swoją lepszą wersję Nasen pisze teksty, łykasz benzo tak jak Persen Ja nie persona non grata nie ma bata wiec se kręcę Jestem tak stworzony, żе coś stworzę, to chcę więcej Koniec drugiej połowy, ja zaczynam trzеcią tercję Wyjdę z siebie, by mieć co zechcę, OOBE Śnię na jawie, bo noce mam bezsenne Starsi mówią na mnie Bene, większość mówi na mnie Beni Dla braci będę Benkiem, to na pewno się nie zmieni To, co pewne, że się zmieni, to w ten weekend wielkość źrenic Lubiłem dobry materiał, dzisiaj wolę drogi denim Znowu kręci się tu po nasz papier lamus nowy A z zasady czuję kwas, coś jak papier lakmusowy Ja nie potrzebuję braw, bo z natury brawurowy Jak Gandhi buduję świat, w bani wielki plac budowy Ja to robię tak, że te dziewczyny tracą dla mnie głowy A wrogowie patrzą, jakbym wszystkim zgarnął całe plony It's my life, Benito jak Bon Jovi It's-it's my life, Benito jak Bon Jovi Wyjdę z siebie, by mieć co zechcę, OOBE Śnię na jawie, bo noce mam bezsenne Wyjdę z siebie, by mieć co zechcę, OOBE Śnię na jawie, bo noce mam bezsenne
Sanatçı: Cassa
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 1:59
Toplam: 2 kayıtlı şarkı sözü
Cassa hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı