ceka beat (feat. vito bambino) şarkı sözleri
Wiesz co powoduje beat gdy go robię?
Wprowadza w stan umysłu, który znika gdzieś po dobie
I tu nie chodzi o narcyzm producencki
Nie jestem Battlecat, to fakt i on jest wielki
Nie jestem Erick Sermon i jak zagram sobie bas
To jutro w chuj go zmienię bo tak łatwo nie ma
I choć znów mam nadzieję, by dać na co mnie stać
To znów wyjdzie badziwie bo traf tak może paść
A czasem powiem brzmień
Daję dźwięk, zaraz myślę "to nie ten!"
To rusza wyobraźnię, sprawia, że utoniesz w sen
I ja mam tak właśnie, a niech się wypowie Denv
Yo, kiedy słyszę beat jestem inny
Nie docierają do mnie słowa innych
Wolę brać go i iść z nim
Werbalizmy są zbędne jak pizdy
Które zostawiły cię pozostawiając blizny
Ćśś... teraz cisza
Ja już się zamykam, dajmy mu pooddychać
Beat opowie ci najwięcej o sobie
Bo coś czego nikt z nich (już) nie nosi w sobie
Nie chodzi mi o bassline albo drumkit
Bardziej esencja a ty sam w tym
Zostajesz znowu, bo on daje powód
I tak nie uciekniesz więc lepiej tu powróć
Moje ziomy mówią "kradnie ci czas"
Bo jak ja widzę igłę to zwiedzam cały las
Kładę ją tam, odcinam od zgrzytu
Mam mało kumpli? Mam sporo beatów
Ja mam te beaty w tych bajtach na dyskach
I jestem chętny by ich więcej pozyskać
I kartek sterty, gdzie nie doczytasz pisma
Znów kleję bębny i bas, klawisz i piszczał
Na beaty pizgam tekst, sram na niezrozumienie tych
Którym gra inna rzecz, bo leży inne brzmienie im
Kładę tu kick, hihat, cykaczy ustawienie w rytm
Po wszystkim mix, master i wrzucam to w mp3
Kiedy już wszyscy zawiodą
Te beaty to zawsze będzie ta ostatnia pomoc
To pomost łączący mnie z tą dobrą stroną
Zamiast co on w alko tonąć mogę czas samplom pociąć
Kiedy głuchy telefon
Te beaty zawsze będą łączyć mnie z tą inną strefą
I nie to, że będę z żalu walił łbem o beton
Zapomnę o was prędko miłość oddając dźwiękom