chadzynski tylko błądze şarkı sözleri
Wiatr wieje chłodem, serce mi drży,
Łzy na policzkach, dni jak przestrzeń nieskończoną ciągną się.
Walczyłem z sobą, lecz gdzie jestem w tej chwili?
Chciałem uciec od siebie, lecz gdzieś zgubiłem klucze.
Patrzę w lustro, w oczach pustka tonie,
Szukałem sensu, lecz życie jak sen przelotny.
Wielkie marzenia, lecz małe nadzieje,
Jak piękna bajka, co skończyła się złowrogo.
Wspomnienia jak strzępy, w myślach się męczę,
Słowa niespowiedziane, jak echo bez końca niesie.
Mój świat się wali, jak dom z kart,
Wszystko co miałem, to teraz jest w strachu ukryte w kartonach.
Wiatr wieje chłodem, serce mi drży,
Łzy na policzkach, dni jak przestrzeń nieskończoną ciągną się.
Walczyłem z sobą, lecz gdzie jestem w tej chwili?
Chciałem uciec od siebie, lecz gdzieś zgubiłem klucze.
Walczyłem z demonami, lecz czuję ich kłamstwo,
Chciałem być kimś, lecz sam siebie zgubiłem w labiryncie dróg.
Przez życie jak wędrowiec, bez celu wędruję,
Szukając spokoju, choć wokół burza
Może kiedyś znajdę drogę,
Może kiedyś odnajdę spokój wśród zgiełku.
Ale teraz tylko błądzę,
W oceanie myśli, gdzie każda fala jakby mnie tonęła.
Wiatr wieje chłodem, serce mi drży,
Łzy na policzkach, dni jak przestrzeń