zielony goblin

Maluje ci obraz w glowie ja Ziomal lubi być w tobie Jak zielony goblin lubie ci jebac matke Latalem kiedys nie bylo mnie stac, nie, nie Latem nie bylo mnie stac, nie Ej, teraz robi ten szmal Ja, ja, ja, ja, ja, ja Robi ten szmal Yo, kiedy nie bylo mnie stac, nie Ej, teraz robi ten szmal Ja, ja, ja, ja, ja, ja Teraz robi ten szmal Ty myslisz, ze mnie znasz Oj kurwa mylisz sie Nic o mnie nie wiesz Fjucie zrobilem na sto Dzisiaj lece jak Belmondo Rozjebie jak młody O A ty, suko, płać mi za to Ja, suko, płać mi za to Kiedys nie płaciły Te suki nie wiedziały, co straciły Dzisiaj Orient wrócił, ale ja nie wróce Dzisiaj Orient wrócił, ale ja nie wróce Teraz lece jak Superman, a nie jaki Peter Parker YFL na blok, ty jesteś frajer Na kolana lecisz, jak słaby kastet Twoją suke łapie branie Jak widzi to, co mam na łapie Ja, twoj suke łapie branie Jak widzi to, co mam na łapie Jak widzi to, co mam na butach No to, kurwa, bierze ją sranie Bo to palm angel Suki nigdy nie sa wierne A ty mylisz, ze są Potem lecisz na front Wracasz z morda, zaplakaną Czy to jest prawda, czy nie Kłade chuj, no bo pieke chelb Robie to, bo brat dostał kule Więc wyjebane mam w to co mówicie Maluje ci obraz w glowie ja Ziomal lubi być w tobie Jak zielony goblin lubie ci jebac matke Latalem kiedys nie bylo mnie stac, nie, nie Latem nie bylo mnie stac, nie Ej, teraz robi ten szmal Ja, ja, ja, ja, ja, ja Robi ten szmal Yo, kiedy nie bylo mnie stac, nie Ej, teraz robi ten szmal Ja, ja, ja, ja, ja, ja