Życie jest piękne? (feat. Dj Decks & Mati Ważny)

Czułem brak oddechu wylatując z ciała, ale nie chce poczuć tego nigdy więcej Całe życie mógłbym ranić się i płakać, a ja powtarzam ze życie jest tak piękne Na wybijanie się poświeciłem lata, szkoda ze nie mogłem zrobić tego wcześniej Ten nasz sukces tu na szczęście nie jest na czas, ja zdążyłem zanim przestałem być dzieckiem Gdy płaczesz stoję obok, chce oddać wszystko, jakby to moja wina była ze tak wyszło Jakby to moja wina była, że mi wyszło, ta lista się rozwija sporo łez wyschło Wszedłem na górę Synaj i dziś mam przymierze z życiem Jak za wcześnie odejdę to będzie fałszywą k***a Gra w końcu się zaczyna, liczę na liczby szczęśliwe Va Banque nie było błedem, nigdy nie można odpuszczać Znajdź tu na życie chwile, możesz żyć elegancko Jeśli pragniesz odnieść sukces powiem wszystko w twoich rękach Chcialbym znów mieć osiemnaście lat Nie no stary wtedy jeszcze bardziej się przejmowałem tu pierdołami pielęgnuje wdzięczność wiem będą lepsze dni Przez błędy Już tak nie bledne, wiesz że mam lekcje w tym Ja widzę modelke, pierwsze co myśle "musi się jej nieźle żyć" Poznałem bliżej, mówi że bierze SSRI To chore tempo, ale mam taki skil wilkołaki spierdalają jak zobaczą tu mnie w pełni sił czas Nie ma litości, tyle złego tu jakby go ruszało coś, to by się cofneło mu Więc nie ma opcji żeby tu marnować te dni Jak wolisz gnić, to spójrz w oczy Tomka Komendy Młodzi są pogubieni, samotność trawi ich stary I czują woność na chwile jak wciągną tani syf, czaisz No i tak kurwa robią by wytrzymać wśród zjebanych pizd, To proponuje mordo pierw odstawić ich Znajdź tu na życie chwile, możesz żyć elegancko Jeśli pragniesz odnieść sukces powiem wszystko w twoich rękach