Świat jest coraz lepszy choć nie znaczy nic w kosmosie

Tylko nie mów że na pewno wiesz że wszyscy mają tak jak Ty-lko nie mów że wiesz jak wszyscy mają Nigdy nie będziemy całkiem brudni ani czyści Nigdy nasza wizja końca świata się nie ziści Nie dajmy się podzielić nie dajmy się zjednoczyć Popatrzcie jak ten koniec świata jest jednak uroczy Nie chcę wcale żebyś zmieniało swoje zdanie Tylko żebyś mi w spokoju dało zjeść dzisiaj śniadanie Nie chcę wcale żebyś przestało mędrkować Tylko żebyś nam w spokoju dało się całować Nie po to dostałem te roboty pod choinkę Żebym nie mógł się nimi pobawić w robocią rodzinkę Nie po to się wdrapałem na szczyt po stromej perci Żeby stać na nim samotnie do usranej śmierci Nie po to mamy płuca by nie oddychały Nie po to palce w dłoniach żeby ciągle skrolowały Nie po to mamy książki żeby palić je na stosie Świat jest coraz lepszy choć nie znaczy nic w kosmosie Czy tchórzem jest ten kto chce pomóc innym Czy egoistą ten kto chce być silny