hang samotnia şarkı sözleri

Wszechobecna wiosna, tonę w promieniach słońca Atmosfera tak spokojna, mnie dopada melancholia Tęsknię za czymś czego nawet nie mogę opisać Czemu akurat dzisiaj nie widzę żadnego wyjścia? Może chodzi o pieniądze, władzę, sławę? Może po prostu tęsknię za idealnym światem Niekończącym się latem, whiskey zastawionym blatem Za straconym czasem, za tym co było nasze Za tym co piękne i straszne, cenne i własne za tym błogim spokojem codziennie zanim zasnę Za tym co nie jest zdradne i mnie nigdy nie okradnie Albo z powyższych żadne, nie wiem czy kiedyś odgadnę Jak dziecko we mgle odbijam się od ścian I czasem mam wrażenie że jestem zupełnie sam Tylko dla siebie to gram, zakopany przez chłam I brnę dalej bez sensu bo to wszystko co mam Nie wiem kim jestem, myśli już w głowie mieszeszcze Jeszcze ambicje mam coraz większe Proporcjonalnie do nich rośnie to jak się męczę Czasu mam coraz mniej, a do zrobienia coraz więcej Jeszcze nie wiem co mam zrobić pierwsze Tak żeby było lepsze, potężniejsze, piękniejsze I co ma być kolejne, co zbuduje mi legendę I tak bez przerwy aż na końcu nie odejdę Wsiadam do samochodu i wyjeżdżam na trasę Przejeżdżam lasem, owładnięty basem Liczę ile znowu stracę, powinienem liczyć kasę A wraz z kolejnym rokiem to zyskuję tylko masę Docieram na odludzie i wspinam się na wzgórze Siadam na zniszczonym murze, w oddali słyszę burze Nie wiem po co się trudzę, zamiast rządzić tylko służę Chcę siedzieć na laurach, na razie leżę pod gruzem Nieustannie milczę, chociaż w myślach krzyczę Po raz kolejny zaszczycę Dystopii oblicze nie wiem na co liczę jest maj, a widzę styczeń Tysiące moich życzeń było zmiażdżonych przez życie Kapitulacja nigdy nie leży w mojej naturze Pewnie mnie nie rozumiesz bo nie jesteś w mojej skórze W tym momencie już zupełnie nie wiem czego chcę I jedyne o czym mogę teraz myśleć to że Nie wiem kim jestem, myśli już w głowie mieszeszcze Jeszcze ambicje mam coraz większe Proporcjonalnie do nich rośnie to jak się męczę Czasu mam coraz mniej, a do zrobienia coraz więcej Jeszcze nie wiem co mam zrobić pierwsze Tak żeby było lepsze, potężniejsze, piękniejsze I co ma być kolejne, co zbuduje mi legendę I tak bez przerwy aż na końcu nie odejdę Powoli zapada zmrok, wiosenny deszcz mnie obmywa Nie wiem co przyszłość skrywa, silny wicher się zrywa Chcę żeby pamięć o mnie była wiecznie żywa Nawet długo po tym jak zatrzyma się krew w żyłach Schodzę na trawę i staję nad przepaścią To co niedostępne powinienem mieć na własność Kiedy jestem prawie pewien że ostatnie światło zgasło W oddali gdzieś zza chmur przebija się jasność Wzrok utkwiony w horyzoncie, nie wiem czy kiedyś odpocznę Zaczyna mnie oślepiać piękne zachodzące słońce Przyciąga mnie bezkres zieleni na samotnej łące Bluszcz owija moje dłonie, wbijając swoje kolce Oddech mi odbiera, ale nic to nie zmienia Szczelina się otwiera, zabiera mnie ziemia Wokół ruin tłum się zbiera w księżyca promieniach Wyczekuje objawienia, ale mnie już tam nie ma
Sanatçı: HANG
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 3:32
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
HANG hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı