hang syndykat şarkı sözleri

Zamknij oczy i wyobraź sobie organizację Która w tym skurwiałym świecie była prawie od zawsze W której od początku chodziło im tylko o kasę I by móc kontrolować nieświadomą, ciemną masę Struktura hierarchiczna i siatka na całym świecie W twojej wsi, w twoim mieście, i w twoim powiecie Zastraszone pionki finansują operację Ci wysoko postawieni na nich plują pławiąc się w bogactwie Pałace, limuzyny, narkotyki i dziwki Używają do woli, każą brzydzić się tym wszystkim Indoktrynują dzieci, żeby szerzyć swoje kłamstwa I stoją ponad prawem mając ochronę od państwa Unikają podatków, są uprzywilejowani Lepiej nie miej do czynienia z tymi skurwysynami I co masz przed oczami? Gangsterów z kastetami? Ja widzę tłuste pizdy w sutannach z koloratami A wy dalej sobie wierzcie w te bajki dla dzieci I dalej nabijajcie tłuste kieszenie śmieci Ja tylko przypominam, twój czas powoli leci A ty go dalej marnuj na msze, święta, spowiedzi Trochę zdziwieni? Już wyjaśniam jak do działa Tak żeby w Watykanie każdej świni zmiękła pała Zacznijmy może od zmyślonej nagrody i kary Te zależą oczywiście od siły twojej wiary Nie ma nieba, piekła, a po śmierci jest kurwa pustka Perspektywa przeraża, łatwo uwierzyć w oszustwa Druga ważna kwestia jebią ci to od małego Tak że po paru latach już nie widzisz nic innego Szarzy szeregowi księża, może jeszcze w to wierzą Kardynałowie i biskupi się z nich kurwa śmieją Tak jak mają ubaw z ciebie że dymają cię na kasę Dla Polaka każdy oszust, poza tym kto jest naprawdę Nie broń ich tą filantropią, nie rób z nich wybawców To tylko kolejny sposób pozyskania wyznawców Ten tekst pewnie ogłoszą słowami Lucyfera To słowa kogoś kto nie dał zrobić z siebie frajera A wy dalej sobie wierzcie w te bajki dla dzieci I dalej nabijajcie tłuste kieszenie śmieci Ja tylko przypominam, twój czas powoli leci A ty go dalej marnuj na msze, święta, spowiedzi Przez całą szkołę wszyscy tylko cię gnębili A nauczyciele wyzywali od debili? Matka to jedyna kobieta jaką widziałeś z bliska A twoje jedyne hobby pchanie żarcia do pyska Przy takim combo czeka cię już tylko nędza Ale zaraz, kurwa, czekaj przecież jest "zawód" księdza Skończ sobie to seminarium, na studiach byś nie dał rady Będziesz świetnie się nadawał na małżeńskie porady Potem pojedź na zadupie jebać w głowach wioskowych Nie różnisz się od tych cweli z piramid finansowych Owiń sobie wokół palca wszystkich jebanych mieszkańców Pewnie chętnie zignorują, jak gwałcisz ministrantów Jeden z drugim śmiecie dobrze wiecie że mam rację Zamiast beatyfikacji raczej liczcie na kastrację Znalazłbyś sobie nierobie kurwa normalną pracę Zamiast od bezmyślnych ofiar brać ofiarę na tacę A wy dalej sobie wierzcie w te bajki dla dzieci I dalej nabijajcie tłuste kieszenie śmieci Ja tylko przypominam, twój czas powoli leci A ty go dalej marnuj na msze, święta, spowiedzi
Sanatçı: HANG
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 4:03
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
HANG hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı