Brak Słów

MC mówi mi Michał, CD to nie DVD dzisiaj Chcą klip, jak nie trochę przypał Się nie słucha muzyki, ma cię widać, a nie słychać Wideo drogi Jeep, narkotyki, blaty, a Żeby zrobić kwit rób dramy, bo publika Czeka na szczyt, wyzywaj, gryź, popychaj Krytyka moich linijek to czysta pycha Efekt Dunninga-Krugera potwierdza, że Przeceniasz siebie wobec mnie, jeb się psie, jesteś łakiem, więc Nie masz zdania do pisania, ja to nazywam stagnacja, precz Każdy wers to perfekcja, sam ty wiesz, kto z tego miejsca Robi biznes na pętlach Brak słów na świat, nie wiem gdzie zmierza rap Widzę łaków wszędzie, a jakoś płynie im hajs Brak słów na świat, nie wiem gdzie zmierza rap Widzę łaków wszędzie, a jakoś płynie im hajs Dawno jej tu nie ma, ludzie topią się w problemach Nie potrafią wyjść za schemat, emocja to zła cecha Jak ktoś chce ją wykorzystać, tu manipuluje każdy Chłopaki pod wpływem presji, walą benzo, blanty, line'y Picie w środku tygodnia to normalne, nietrzeźwość w pracy No a co, da się inaczej? Adasie i najki, dresy, chainy, fajki Sporty ekstremalne typu bieg przed policjantem Pałki, butle, kastet, hajs z dilla na ćpanie Kiepy na dywanie, dalej mają wyjebane Brak słów na świat, nie wiem gdzie zmierza rap Widzę łaków wszędzie, a jakoś płynie im hajs Brak słów na świat, nie wiem gdzie zmierza rap Widzę łaków wszędzie, a jakoś płynie im hajs Nigdy już nie pojmę, dlaczego tak wygląda świat Każdy robi tu pod górkę, urzędy, ludzie, raperzy i czas Miałem ziomale co jarała tyle, że paliła solo ze trójkę, fakt Mówiła zioło jest super, więc jarała giby jak pety każdego dnia W życiu jej nadeszła zmiana, bo miała to rzucić, jarała parę lat Jaki jest koniec? Terapia, psychiatryk, poryta bania i paranoja Wszystko w za dużych dawkach szkodzi, mówiłem orient łap Ale każdy polak jest mądry po szkodzie, życzę powrotu do zdrowia Brak słów na świat, nie wiem gdzie zmierza rap Widzę łaków wszędzie, a jakoś płynie im hajs Brak słów na świat, nie wiem gdzie zmierza rap Widzę łaków wszędzie, a jakoś płynie im hajs