herbiarz fantazja şarkı sözleri
Wychodzę na spacer, patrząc w niebo
Szukam gwiazd, myśląc czy to ma znaczenie
Myśli chłoną, zimne powietrze, uderza w nozdrza
Wiatr chłodzi kark
Łapie spostrzeżenie, czy to jedyny świat
Czy istnieje coś więcej, stoję w parku sam
Kontrolując oddechem, bicie serca
Czy jestem kimś wyjątkowym z szarych mas
Czy może jestem jak Ty, a Ty taki jak ja
Zgubiłem sens, poczucie czasu, nie wiem ile to trwa
Stoję sam, wokół lód i śnieg
Zbieram spotrzeżenia, czy to wszystko ma sens
Mój rozsądek schował się, leży gdzieś na dnie
Kiedy wraca spędza z powiek sen
Stoję sam, wokół lód i śnieg
Zbieram spotrzeżenia, czy to wszystko ma sens
Mój rozsądek schował się, leży gdzieś na dnie
Kiedy wraca spędza sen z powiek
Czuję się pogubiony jak na środku pustyni
Bez mapy i wody, nie znając drogi, a jestem tu w Gdyni
Wokół ludzie, dialogi, miejskie światła
Kolejna latarnia za mną zgasła, tak jak szansa
Ale nie moja, bo robię to co kocham
I cieszy mnie każdy promyk światła
Jeśli jesteś na pustyni popatrz
Nie będziesz miał wody, napoi Cię pasja
Stoję sam, wokół lód i śnieg
Zbieram spotrzeżenia, czy to wszystko ma sens
Mój rozsądek schował się, leży gdzieś na dnie
Kiedy wraca spędza z powiek sen
Stoję sam, wokół lód i śnieg
Zbieram spotrzeżenia, czy to wszystko ma sens
Mój rozsądek schował się, leży gdzieś na dnie
Kiedy wraca spędza sen z powiek
Gdy nie będziesz miał wody, napoi Cię pasja
Napoi Cię pasja
Każdy oddech i ruch to jest gracja
To jest gracja
Każdy przeżyty poranek, to gratyfikacja
To gratyfikacja
Dziękuję światu, że żyje, to moja fantazja
Fantazja

