herbiarz kowboj şarkı sözleri
Wjebałem tyle kwasów mógłbym być hipisem
Czternaście lat chill, blant, grzyby, picie
Wędruję lasem, cygaro whisky
Widzę polanę, polane łyknij
Zdemoralizowany, nagrywamy kawałek
Bletki piwo, Jim Beam
Zielone szyszki, kocham naturę
Ognisko, bity podajemy bliskim
Szczęśliwy motywuję jak Will Smith
Jebane kryształy porobiły schizy innym
Zadaje pytanie sobie kto tu komu winny
Paka cygaretek, papierosów, wdech i grzdyl
Zadaję sobie pytanie
Czemu reszta pędzi skoro piękny jest poranek
Mam tak zlepione płuca, to pewnie przez to jaranie
Zapakujmy plecaki, weźmy kiełby, ruszmy w trasę
Weźmy wielki koc, śpijmy nad tymi gwiazdami
Słyszę w głowie szept, który zanika nad ranem
Kowboj, daleko od domu
Od roku nie wrócił trzeźwy do bloku
Kowboj, rozpalony ogień w mroku
Po prostu, wędruje szukając spokoju
Kowboj, daleko od domu
Od roku nie wrócił trzeźwy do bloku
Kowboj, rozpalony ogień w mroku
Po prostu, wędruje szukając spokoju
Passa, stop, koniec nie piję
Basta, Gringo daj cytrynę
Wodę, boli łeb mnie gdzie dobytek
Skoro tyle piję pewnie zapomniałem, tyle
Muszę się rozejrzeć wokół
Wędruję wysoko jak sokół
Trawa to jest piasek, piasek to jest noga spokój
To po prostu niemożliwe żeby działo się na oku
Catfish Billy
Grałem na gitarze, a ja nawet nie umiem
W świetle księżyca robię załadunek baterii
By siłę mieć pod kapeluszem
Ostrogi koło nogi, puszczam konia, leci z hukiem
Łapię dubeltówkę, walę lufę ze smutnym skutkiem
Znowu się zaczyna wylewać w kołnierz wódkę
Spadam w dół więc
I spadam i spadam i toczę
Od nocy do rana staczam się
Nie wiem jaki dzień, nogi gdzie niosą mnie
Słaby to znak skoro noc coraz bliżej jest
Zagłodzę konia i siebie też
Rozbijam biwak więc
Napiję się piwa i wraca chęć, ah i wraca chęć
Catfish Billy
Kowboj, daleko od domu
Od roku nie wrócił trzeźwy do bloku
Kowboj, rozpalony ogień w mroku
Po prostu, wędruje szukając spokoju
Kowboj, daleko od domu
Od roku nie wrócił trzeźwy do bloku
Kowboj, rozpalony ogień w mroku
Po prostu, wędruje szukając spokoju

