herbiarz kroki 2 şarkı sözleri
Nadchodzą problemy z lojalności pozostaje nic
Znam te scenariusze widziałem je na własne oczy
Nie ufaj nikomu, nikomu
Lepiej nie leć z torbą w melanż jak chcesz powrócić do domu
Zobacz kim byłem, gdzie jestem
Byłem na dnie przyznaję
Prawie leżałem w piachu przez bycie tym narkomanem
Bardziej doceniam życie, bo uwierz każde jest darem
Trzy lata byłem nietrzeźwy na bani mam ciemną plamę
Chciałem być tylko pisarzem, znaleźć tę akceptację
Poczuć prawdziwą miłość, mieć respekt, brawa, owacje
Za to byłem gnębiony i wyżywano się na mnie
Bo zamiast pomocy bliskich, to dojebali mi bardziej
Miałem problemy w szkole i wzywano na mnie psiarnię
Mieć tak przejaraną banie pytanie co jadłem na śniadanie
Wypiłem wrzątek, nie pamiętam jak robiłem herbatę
Jeśli z tego powstałem, to wierz mi dasz sobie radę
Pomyśl dwa razy zanim zrobisz krok
Za rogiem czeka zło, jeden błąd, jeden rok
Kiedy spada czujność wtedy krok, jeden błąd
Patrz gdzie kamery są, wtedy nie pomoże mrok
Pomyśl dwa razy zanim zrobisz krok
Za rogiem czeka zło, jeden błąd, jeden rok
Kiedy spada czujność wtedy krok, jeden błąd
Patrz gdzie kamery są, wtedy nie pomoże mrok
Edukacja w szkole w życiu niewiele mi dała
Prócz wytykania błędów i za uwagi znów lania
Kara, po karze kara, uwaga, ocena słaba
Znowu się ze mnie śmiali, dostali w twarz i jest sprawa
W szkole nie mam kompana, bo mają mnie za dziwaka
Straciłem kumpla, bo rodzice mają za huligana
Zdźira się podobała, zbliżała i odpychała
To nadal te same zdźiry, które nie mają chłopaka
Ludzie są pojebani, więc za nich wolałem dragi
Para słuchawek, mój zeszyt to jedyne co bawi
Śmiejąc się ze mnie bali i bojąc się ze mnie śmiali
Samotny nastoletni ćpun z problemami, który chciał się zabić
Pomyśl dwa razy zanim zrobisz krok
Za rogiem czeka zło, jeden błąd, jeden rok
Kiedy spada czujność wtedy krok, jeden błąd
Patrz gdzie kamery są, wtedy nie pomoże mrok
Pomyśl dwa razy zanim zrobisz krok
Za rogiem czeka zło, jeden błąd, jeden rok
Kiedy spada czujność wtedy krok, jeden błąd
Patrz gdzie kamery są, wtedy nie pomoże mrok
Herbiarz to nie tylko ksywa to chęć od śmierci do bycia
Od bicia ludzi przez teksty które ratują życia
Znają mnie na odwykach, jestem wzorem bo dzisiaj
Jestem lepszym człowiekiem i z karmą jestem na kwita
Robię to dla tych dzieciaków, którzy nie mają rodzica
I żyją na ulicach dilla daje szansę przeżycia
Banany mówią to proste, chłopaki kołują forsę
Gonią torbę żeby wsadzić chleb w mordę
Kiedy nadchodzą problemy z lojalności pozostaje nic
Znam te scenariusze widziałem je na własne oczy
Nie ufaj nikomu, nikomu
Lepiej nie leć z torbą w melanż jak chcesz powrócić do domu
Pomyśl dwa razy zanim zrobisz krok
Za rogiem czeka zło, jeden błąd, jeden rok
Kiedy spada czujność wtedy krok, jeden błąd
Patrz gdzie kamery są, wtedy nie pomoże mrok
Pomyśl dwa razy zanim zrobisz krok
Za rogiem czeka zło, jeden błąd, jeden rok
Kiedy spada czujność wtedy krok, jeden błąd
Patrz gdzie kamery są, wtedy nie pomoże mrok

