herbiarz krzywdy şarkı sözleri

Przypadki chodzą po ludziach Napisałem do Lucka A on siedzi na sorze i czeka ałą dobę Żeby dowiedzieć się, na jaki trafi oddział Życie jest przewrotne, starczy jedna sekunda I już na Twojej głowie, ląduje wielki rozmach Gdybyś nie znał filmu, byś powiedział fotomontaż Piątek trzynastego, spotyka kogoś co dnia Potrafi skrzywdzić, jak niewybaczalna zbrodnia Chciałbyś posłać, zbieg losu w otchłań To teatr życia, jebane fatum, klątwa Skądś znam przeznaczenie, ciężkie na barkach, aż biodra Gną się po bokach, nie możesz zmrużyć oka Czy to za krzywdy, które wyrządziłem Kiedy czuję ból, cieszę się, że jeszcze żyje Proszę powiedz mi, jaką mam winę Bardzo chciałbym, ale jej nie widzę Czy to za krzywdy, które wyrządziłem Kiedy czuję ból, cieszę się, że jeszcze żyje Proszę powiedz mi, jaką mam winę Bardzo chciałbym, ale jej nie widzę Źli długo żyją, dobrzy szybko umierają Widziałem takie losy, kiedy życie było karą Widziałem takie losy, kiedy bywałeś ofiarą Widziały moje oczy krzywdy, zdradzy, kłamstwa, zazdrość Jak to, wraca wielkim kołem,patrz no Tych niepokornych, stawiano na baczność Tych co mnie krzywdzili, dopadło to samo Kiedy się modliłem, żeby przebaczył im Pan złość Ludzie mnie zawodzą, dużo częściej niż ja ich Cieszę się z tego powodu, lżej żyje się tak mi Łatwiej mi wybaczać niż dźwigać poczucie winy To nowiny, z wykopaliska mej skamieliny Czy to za krzywdy, które wyrządziłem Kiedy czuję ból, cieszę się, że jeszcze żyje Proszę powiedz mi, jaką mam winę Bardzo chciałbym, ale jej nie widzę Czy to za krzywdy, które wyrządziłem Kiedy czuję ból, cieszę się, że jeszcze żyje Proszę powiedz mi, jaką mam winę Bardzo chciałbym, ale jej nie widzę Miałem stres pourazowy, który mielił ciągle myśli Musiałem pisać teksty, ćwiczyć, zmawiać te modlitwy Gdybym nie spotkał kary, dzisiaj pewnie byłbym nikim Aktualnie z doświadczeniem, cieszę się, że nadal żywy Tylko tutaj Tobie powiem, co naprawdę widzę ja Kiedy słowa karzą milczeć, tusz wylewa się na blat Nie rozumiem już nic, ludzie tacy różni Ludzie tacy próżni, chcą się tylko poróżnić Ja nie szukam różnic Być przydatnym, a docenia tu nikt Czy to za krzywdy, które wyrządziłem Kiedy czuję ból, cieszę się, że jeszcze żyje Proszę powiedz mi, jaką mam winę Bardzo chciałbym, ale jej nie widzę Czy to za krzywdy, które wyrządziłem Kiedy czuję ból, cieszę się, że jeszcze żyje Proszę powiedz mi, jaką mam winę Bardzo chciałbym, ale jej nie widzę
Sanatçı: Herbiarz
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 2:56
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Herbiarz hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı