herbiarz ręce w górę şarkı sözleri

Nigdy w życiu nie miałem tylu krytyków Nigdy w życiu nie licząc czterech beefów Nigdy w życiu siedziałem w ukryciu A na pewno nie przez to, że bunkrowałem się Za moich ludzi leci ten wers Te ulice tak brutalne, karcą pięści twarde Życie spływa jak krew, przez podcięty nadgarstek Tyle razy chcieli bym, zarzucił maskę Ale nie potrafię, tego robić nie udaję Kiedy strzelałem dissami to robiłem to naprawdę Kiedy nawijałem, że chciałem się zabić chciałem Jak mówiłem, że zdobędę świat nadal aktualne Zabawne, hejterzy czują się bezkarnie Traćcie czas, mińcie się z zapałem Ja łapię czas za wszystkich By pokazać co to rap, kim jest Herbiarz Pcham tę zajawę dalej, moje skille Jesteś w tyle, tyle czasu pojebane Po, po, pojebane Pcha, pcha, pcham tę zajawę dalej Bo po prostu czuję mam do tego talent Talent Ręce w górę, ręce w górę Ręce w górę, ręce w górę Ręce w górę, ręce w górę Ręce w górę, ręce w górę Jebać te wersy, znów zaczynam od nowa Moja głowa doskonała ziomal, jak ma funkcjonować W społeczeństwie, zepsutym do szpiku kości Suko dorośnij, nim zawrócisz mi dupę Brak litości dla kurew, brak litości Jeśli mam wątpliwości, co do lojalności Nadal na was pluję wy złamane chuje Nie dzwoń do mnie, kiedy piszę posty Mam wielki post i jestem wkurwiony Nie tłumacz co mam mówić, bo zostaniesz zniszczony Dobrze wiesz, że do ciebie mówię Dobrze wiesz, że cię nie szanuję Bycie autentycznym Nawet nie wiesz jak opisać takie słowo z definicji Ręce w górę Szacunek za szacunek, lojalność za lojalność Tyle razy się zawiodłem jakoś nadal stoję twardo Ręce w górę, ręce w górę Ręce w górę, ręce w górę Ręce w górę, ręce w górę Ręce w górę, ręce w górę Introdukcja Records Herbiarz
Sanatçı: Herbiarz
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 2:43
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Herbiarz hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı