To Znowu Ja

Siema, łoł to Ty Herbiarz Słyszałem o Tobie jaki przekaz dajesz w tekstach Wiesz, nie znam Cię, ale dam Ci radę Ogólnie, wiem co oznacza talent Trochę wiem, marketing te sprawy Rób pod publike z melanży kawałek Dostaniesz owacje, publiki poparcie Poważnie Załącz se autotuna Zaśpiewaj o kasie, używkach i sukach Ludzie bardzo lubią tego słuchać Rozumiem, dzięki za wsparcie, naprawdę To nie jest takie łatwe, nie chce brudzić się kłamstwem Po pierwsze, po drugie nie bujam się z tunem, po trzecie Piszę tylko prawdę, po czwarte, nie to pokolenie jest dla mnie Bo dla mnie są ważne wartości, nie papier Nie wiem czy łapiesz Znam naście ludzi, co mówią tak właśnie Najbardziej zabawne, Ci ludzie nie mają nawet Nic wspólnego z nawijaniem Nie wiedzą jak, tworzyć reklamy Nigdy nie byli w biznesie A przede wszystkim nie łapią kultury W której spędziłem całe dziesięciolecie Każdy jest mądry i każdy mi radzi Każdy jest w stanie wytykać mi wady Dla Ciebie to wady, a dla mnie zalety Masz trzydzieści lat, a dla mnie jesteś dzieckiem Chcesz dowartościować się dając rady Odpuść człowieku, ja mam z tego beke Dokładnie wiem, co to jest doświadczenie I będę w tym jeszcze najlepszy na świecie To znowu ja, mam na imię Herbiarz To jest mój świat, kolejna lekcja Która wiedzie porażke Chce mi się śmiać, nie patrzę na balans I całe przegrane O życiu wiem, że nie wiem nic wcale To znowu ja, mam na imię Herbiarz To jest mój świat, kolejna lekcja Która wiedzie porażke Chce mi się śmiać, nie patrzę na balans I całe przegrane O życiu wiem, że nie wiem nic wcale Kiedy przegrywałem, byłem załamany Słone łzy na język opadały z żalem Podróż zwana życiem, nie wcale banałem Pieniądzen ie czynią Ciebie lepszym, ale To prawda, że czynią Cię większym bogaczem Choć czasem to właśnie prowadzi na stratę Upadek wartości, gniją im morale Nadejdzie moment, gdy spotkają karę Ostatni pierwszym się stanie z czasem Dzwoni do mnie kobieta, Panie Michale, mam małe pytanie Mój syn ma pasje i nie wiem jak mu pomóc Chce być komentatorem, na przykład sportu Mogę zapłacić za korepetycje Na dykcję i studio co ma Pan w domu Droga Pani, ja rozumiem dobrze Chce pomóc z serca, a nie za pieniądze Poradzę trochę, co robić ma ciągle Dam parę nazw, które znam Później Pani syn zrobi, co podyktuje okej? okej Szkoda pieniędzy, na wynajem studia, jak chłopak ma trzynaście lat Jeszcze nie jest pewny, czy chce to robić A jeśli tak, to ma Pani ten kontakt I tak ja to robię, nie szukam frajera Bo karma wraca, dobrze zapamiętaj Herbiarz jest uczciwy, dla tego człowieka Co od duszy wybija dobra energia Potrafię być karmą, która powraca Sprowadzać nieszczęścia, bez chęci to taka Rola przeznaczenia, co mnie otacza Gdy otwierasz oczy, przeprowadzam atak To znowu ja, mam na imię Herbiarz To jest mój świat, kolejna lekcja Która wiedzie porażke Chce mi się śmiać, nie patrzę na balans I całe przegrane O życiu wiem, że nie wiem nic wcale To znowu ja, mam na imię Herbiarz To jest mój świat, kolejna lekcja Która wiedzie porażke Chce mi się śmiać, nie patrzę na balans I całe przegrane O życiu wiem, że nie wiem nic wcale