herbiarz zapraszam şarkı sözleri

Gdzie mnie wieziecie Nie, nie nie, nie ma takiej opcji Nie wrócę tam No dobra, niech wam będzie Ale pod jednym warunkiem, dacie mi siano na życie Ostatnio zapierdalałem po osiem godzin dziennie I nie dostałem nawet grosza Dawaj mi to Moje ciało dostało transformacje w wibracje Duch odwiedza radiostację, aby napluć Ci w kaszkiet Wyciągam z kieszeni kastet, zamachem łamie Ci czaszkę Wkładam naparstek na palec, by zrobić w chacie Ci zwarcie (Tzz) czy coś się stało Moje kolano próbowało złamać kark jak gałąź Mało brakowało, to jakoś stało się samo Balon na balkonie, związany do nogawki, skacz śmiało Ha (halo) impreza rozpoczęta Masz pęta na rękach, jak wszystkie zwierzęta Ha (halo) zapraszam do przyjęcia Ha (halo) zapraszam na mój spektakl Masz pęta na rękach, jak wszystkie zwierzęta Ha (halo) zapraszam do przyjęcia Ha (halo) zapraszam na mój spektakl To ja, to jak w torach, moja głowa chowa Chore słowa, może pora, dowieść w tonach To, że spora, mózgowa komora ora Słowa jak potworna zmora, ciągnąca po kątach Wzbrodniach się rozkładająca bomba Pojazd sprosta Proca ognia co dnia sporządza obraz w nas Jak podążająca klątwa groźna jak Costa Nostra Nostradamus, dam już luz, kurz, rusz co rusz Jak ruszt, ulatnia jak duch się tu Na świat znów brak słów Chuj w wasz tępy mózg, półgłówku Król słów Ha (halo) impreza rozpoczęta Masz pęta na rękach, jak wszystkie zwierzęta Ha (halo) zapraszam do przyjęcia Ha (halo) zapraszam na mój spektakl Masz pęta na rękach, jak wszystkie zwierzęta Ha (halo) zapraszam do przyjęcia Ha (halo) zapraszam na mój spektakl Musiałem długopis zmienić po tych rymach Wybacz, żyje snem jakby zamiast kawy pobudzała ketamina Czy twoja dziewczyna poznała kiedyś typa Który używał języka lepiej, niż autor, który o nim gdybał Bywa, że kiedy wzdycham, słyszę jakbym pisał Słyszę w słowach rymy, nawet gdy jest cisza Jakby dźwięk oblewał lica Wytykam absurd lipca, stycznia, grudnia, października Cały świat co napotykam, zbyt głupi, by go opisać Tyka we łbie mi rytmika, Blaise, spotkał agnostyka Pascal pytał co tam słychać Zeszyt to moja kaplica, intelektualna siła Ukrywam w sobie zazwyczaj, taka dialektyka Bywa rzadko, rzadko się taką spotyka Ha (halo) impreza rozpoczęta Masz pęta na rękach, jak wszystkie zwierzęta Ha (halo) zapraszam do przyjęcia Ha (halo) zapraszam na mój spektakl Masz pęta na rękach, jak wszystkie zwierzęta Ha (halo) zapraszam do przyjęcia Ha (halo) zapraszam na mój spektakl
Sanatçı: Herbiarz
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 3:13
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Herbiarz hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı