Plastikowy Lew

A gdyby kiedyś powiedział Ci ktoś, Że możesz mieć wszystko, czego chcesz W złotych ścianach na złotym łańcuszku Wisiałbyś jak plastikowy lew Więcej, więcej, więcej! Tego chcesz Prędzej, prędzej, prędzej! Śpieszysz się To wszystko nieistotne To takie niepodobne Do tego gdzie naprawdę Leży sens Nic z siebie nie dajesz Wciąż obrażasz się Jesteś małym trutniem Plastikowym lwem Ile łapek w górę Zadowoli Cię? Jesteś głodnym złudzeń Plastikowym, plastikowym lwem! Ponoć miło już było teraz możesz Tylko prosto w stronę ściany biec W złotych trampkach po puste zachwyty Biegniesz Ty, mały plastikowy lew Prędzej, prędzej, prędzej! Śpieszysz się Więcej, więcej, więcej! Tego chcesz To takie nieprzyjemne To takie niepojęte, Że to, co dla nas ważne Inne jest Nic z siebie nie dajesz Wciąż obrażasz się Jesteś małym trutniem Plastikowym lwem Ile łapek w górę Zadowoli Cię? Jesteś głodnym złudzeń Plastikowym, plastikowym lwem!