igor herbut krakowski spleen [album] şarkı sözleri

Chmury wiszą nad miastem ciemno i wstać nie mogę Naciągam głębiej kołdrę, znikam kulę się w sobie Powietrze lepkie i gęste wilgoć osiada na twarzach Ptak smętnie siedzi na drzewie leniwie pióra wygładza Poranek przechodzi w południe bezwładnie mijają godziny Czasem zabrzęczy mucha w sidłach pajęczyny A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczy Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie Czekam na wiatr co rozgoni Ciemne skłębione zasłony Stanę wtedy na raz Ze słońcem twarzą w twarz Ulice mgłami spowite toną w ślepych kałużach Przez okno patrzę znużona z tęsknotą myślę o burzy A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczy Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie Czekam na wiatr co rozgoni Ciemne skłębione zasłony Stanę wtedy na raz Ze słońcem twarzą w twarz Czekam na wiatr co rozgoni Ciemne skłębione zasłony Stanę wtedy na raz Ze słońcem twarzą w twarz
Sanatçı: Igor Herbut
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 4:05
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Igor Herbut hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı