ilona długa band moniko, banicja! şarkı sözleri

Moniko Tak pięknie szumiały wtedy brzozy Wtedy na tym Franowie Kiedy mnie w tym o zapachu truskawkowym worku niosłaś O tak Moniko Mówię do ciebie to ja, w twoim psim języku Moniko, inaczej na mnie dzisiaj patrzysz Ja wiem, worek w kuchni posłuży dziś do czegoś innego Ale Moniko Ja wiem Że ta decyzja też będzie dla ciebie trudna I że z smutkiem wykopiesz tę dziurę obok tramwajowych torów Czuję jak klękasz, twoje nogi ugniatają przez ziemię mój brzuch I słyszę Leżysz zabity i jam też zabita Ty strzałą śmierci, ja strzałą miłości Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości Ty jawne świece, ja mam płomień skryty Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty Jam zawarła zmysły w okropnej ciemności Ty masz związane ręce, ja wolności Zbywszy mam rozum łańcuchem powity Ty jednak milczysz, a mój język kwili Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze Tyś jak lód, a jam w piekielnej śreżodze Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem Wiecznym mych ogniów, rozsypać popiołem Wstajesz, kolana masz brudne, i po co ci to Moniko Ciągle śpisz w mojej sierści, którą dzisiaj rano zostawiłem Nie pamiętasz mojego zapachu, ale wiesz, że go lubiłaś Nie szanuję cię Moniko, ale ci przebaczam, żeś mnie tak żywce zakopała Daj sobie czas Moniko, ciągle nie schowałaś moich zdjęć i nie rób tego proszę, Moniko I wiem, że pamiętałaś żeby mnie dobić, choć może mnie jeszcze wspominasz Nie szanuję cię Moniko i nigdy nie powinnaś mieć psa Ja teraz wyję, antagonizujcie swoich panów, bo ja rozumiem cię Moniko wybaczam sobie i tobie, ale póki tu tak leżę zdechły, pies nie będzie tknięty Chcąc nie chcąc użyźniłaś łzą swą glebę, w której teraz leżę, może coś z niej wyrośnie
Sanatçı: Ilona Długa Band
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 6:42
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Ilona Długa Band hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı