Bezsenność w Strefie Zmierzchu

[Verse 1] W blasku ekranu znów nie śpię Scrolluję życia innych, choć nie chcę Diagnoza jak zimny nóż Autoimmuno, jestem tu już [Pre-Chorus] Setki powiadomień, setki łez W strefie zmierzchu znika dzień Serce bije nie do rytmu Zagubiona w świecie mitów [Chorus] Bezsenność tańczy ze mną dziś W cyfrowym świecie chcę się skryć Przez social media płynie ból A ja nie mogę zasnąć znów Nie mogę zasnąć znów [Verse 2] Historia rodziny jak blizna na skórze Przeszłość i przyszłość w nocnej burze Terapia mówi "odpuść już" Ale newsfeed wciska się w mój mózg [Bridge] W klubie bass pompuje krew Tańczę, by zapomnieć gniew Synth rozmywa każdą łzę W rytmie nocy gubię się [Chorus] Bezsenność tańczy ze mną dziś W cyfrowym świecie chcę się skryć Przez social media płynie ból A ja nie mogę zasnąć znów Nie mogę zasnąć znów [Outro] W strefie zmierzchu między dniem a snem Szukam siebie, może znajdę się Tańczę sama, tańczę aż do dna W bezsenności jest nas więcej, tak