iwona skv chwila şarkı sözleri
Dziewczyno
Ty znasz mnie najlepiej
To jak cię kocham
Niebywałe jest
Słyszę jak nam płynie w żyłach krew
I umiem cię rozśmieszyć aż do łez
Żywica drażni nozdrza, klei się
I dreszcze mam, gdy uprawiamy seks
I nagle nadchodzi taka chwila
Że coś mówisz cichym głosem
Ledwo słyszę, nie chcę słyszeć
Parzę kawę jak co dzień
I mówię: żartujesz
To nie prawda, to szaleństwo
Nogi miękną, to nie może
Być o nas, twarze bledną
Przecież słyszę jak nam płynie w żyłach krew
(W żyłach krew, w żyłach krew)
I umiem cię rozśmieszyć aż do łez
(Do łez, do łez, do łez, do łez)
Żywica drażni nozdrza, klei się
(Klei się, klei się)
I dreszcze mam, gdy uprawiamy seks
Nie to nie może być o nas
Ktoś pomylił adresata
Przecież tak tylko w filmach się przytrafia
Tylko w kinie konesera
Pierwsze słowo do śmietnika
Weź to spal to, to pomyłka
A gdyby ktoś pytał, to nie może
Być o nas, to szaleństwo się nie dzieje teraz
Przecież słyszę jak nam płynie w żyłach krew
(W żyłach krew, w żyłach krew)
I umiem cię rozśmieszyć aż do łez
(Do łez, do łez, do łez, do łez)
Żywica drażni nozdrza, klei się
(Klei się, klei się)
I dreszcze mam, gdy uprawiamy seks
I wali się świat nam
Tak cicho, tak na chwilę
Że nic nie słychać u sąsiadów
Kawa dawno już wystygła
Sufit pęka, cała w pyle
Chodź tu do mnie
Choć na chwilę
Słyszę jak nam płynie w żyłach krew
I umiem cię rozśmieszyć aż do łez
Żywica drażni nozdrza, klei się
I dreszcze mam gdy uprawiamy seks

