j. spot şarkı sözleri

Wpadam na ciebie jak na pomysł I to jest ten stan, że już wiem co mam robić Nie zastanawiam się, pada śnieg Leci Spotify mój albo jej Hej, obawiam się coraz mniej Ważne, że AirPodsy w uszach i wciskam plej Ej, świat zwalnia na moment Widzę w jej oczach nas i heterochromię Synestezja dźwięków Widzę barwy i czerń, którą ma w sercu Ej, lubię ten kolor Ale gubi mnie to, że w innych szukam go na nowo Nie wiem czy wiesz o czym mówię Sam już czasem gubię się w tym rytmie Różne myśli w sobie budzę Sam już nie wiem co z tego wyjdzie Nie żałuję bo nie umiem Mam to w głowie jak w chmurze Nie żałuję bo nie umiem Chociaż płynie myśli strumień Nie żałuję bo nie umiem Czasem myślę co u niej Nie żałuję bo nie umiem Mam za sobą falę wzburzeń Wyruszam myślami czasami na Sopot Na Monciak i plażę, ulicę Parkową Na Gdynię i widzę nagle nasz kłopot Choć myślałem, że już dawno mam to za sobą To może jednak wszystko dzieje się po coś Ja poznałem siebie, lecz to wraca jak pociąg Do Warszawy, te sprawy sprawiają niezły mętlik Nie żałuję tych chwil jak pieniędzy na emki Ubery i Bolty by cię zobaczyć piękną Choć nie wiem co czułaś przez to benzo Ze skrajności w skrajność jeden wielki pościg Bez limitów prędkości w granice osobowości Wszystko wraca mi teraz Ale po tym czasie to jest już neutralny temat Nic nie będę zmieniał, piszę by się odciąć W głębi duszy wiem, że w sercu masz samotność Nie żałuję bo nie umiem Mam to w głowie jak w chmurze Nie żałuję bo nie umiem Chociaż płynie myśli strumień Nie żałuję bo nie umiem Czasem myślę co u niej Nie żałuję bo nie umiem Mam za sobą falę wzburzeń
Sanatçı: J.
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 3:04
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
J. hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı