jacek bonczyk la boheme şarkı sözleri

Z młodych nie wie tu nikt Jakie były te dni Dawno już zapomniane Tamten upojny czas Gdy na Montmartrze bzy Pachniały pod oknami Nie liczyło się nic Stare schody na strych I pokoik ubogi Tam nam płynęły dni Ja malowałem A modelką byłaś ty La boheme la boheme To najszczęśliwszy w życiu czas La boheme la boheme Cyganeria cyganeria Choć chodził głodny każdy z nas W kawiarenkach był ścisk Tłum podobnych jak my Snuł o sławie marzenia Przeminie dzień lub dwa A podbijemy świat Świat wreszcie nas doceni Gdy szef kuchni miał gest Kupił obraz i jeść Dał zziębniętym artystom Dookoła pieca tłum Skandował wiersze Już nam nie dokuczał głód La boheme la boheme To najpiękniejsza jesteś ty Cyganeria cyganeria La boheme la boheme A każdy z nas geniuszem był Nie chodziło się spać Całe noce do dnia Malowałem pasjami Szkicując twoją pierś Łagodny bioder łuk pomiędzy sztalugami A gdy wstawał już świt Starczał nam kawy łyk Potem w moich ramionach Szeptałaś kocham cię A gdy przychodził sen Za oknem wstawał dzień La boheme la boheme To znaczy mieć dwadzieścia lat La boheme la boheme Cyganeria cyganeria Byliśmy wolni tak jak wiatr Czas ucieka i gna Gdy poszedłem znów tam Na to samo poddasze Dziś wszystko już nie tak Nie został nawet ślad Naszych szczęśliwych czasów Zmienił się stary dom Inny jest każdy kąt I ulice nieznane Na wszystkim smutku cień Sztalugi pokrył kurz I bzy nie kwitną już La boheme la boheme To nasza młodość ten gniewny czas La boheme la boheme Cyganeria cyganeria Dni co nie wrócą jeszcze raz
Sanatçı: Jacek Bonczyk
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 4:37
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Jacek Bonczyk hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı