jacek skubikowski ostatnie żywe drzewo şarkı sözleri

Chronometr podał że skończyli noc Przenośnik wydał syk zjechał aż na dno Lądolot czekał w środku brakło miejsc Staruszek robot zły drapał własną rdzę Każdy miał bilet na wycieczkę do Muzeum dawnych dzieł i wymarłych form Za trzecim pasmem kauczukowych wzgórz Motor zwolnił bieg i było widać już Prawdziwe żywe drzewo I prawie nowy kwiat Ostatnie żywe drzewo Wiał świeży sztuczny wiatr Po takim dniu naprawdę żyć się chce Choć inni mówią że przyroda wzmaga stres W powrotnej drodze fotel pieścił tak Że nie wiem czemu lecz nie mogłem wcale spać Przede mną siedział okaz drugiej płci Piękny miała tył i barwiony filtr Nadałem sygnał i wcisnąłem „start" Podała mi swój styk i szepnęła „tak" Kochanie mamy identyczny czas I takie same parametry wejść Nasze programy mają kilka faz A każda faza wariant A i B Prawdziwe żywe drzewo I prawie nowy kwiat Ostatnie żywe drzewo Wiał świeży sztuczny wiatr Prawdziwe żywe drzewo Ostatnie żywe drzewo Prawdziwe żywe drzewo Ostatnie żywe drzewo Prawdziwe żywe drzewo Ostatnie żywe drzewo
Sanatçı: Jacek Skubikowski
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 3:57
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Jacek Skubikowski hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı