jacek skubikowski syntetyczna kobieta lux şarkı sözleri

Mówił z ogromnym trudem składał słowa jak domek z kart I graniczyło z cudem to że głos nie kaleczył warg Z zawodu strażnika jednak wykradł tajny klucz Oraz tajemny schemat syntetycznej kobiety Lux Szukali go po świecie listy gończe znaczyły ślad On składał ją w sekrecie tylko nocą i całkiem sam Tak chciał ją mieć że ze szczęścia dał jej własną jaźń I kawał serca chociaż w sercu wyłącznie miał Łód i kilka kostek szkła Lód i kilka kropli zła Gdy była już gotowa krzyknął i zaczął pieścić ją A znała takie słowa że nie wiedział że takie są Gdy zasnął ona pobiegła wydać go Nie ma w tym nic dziwnego przecież wszystko czym była to Łód i kilka kostek szkła Lód i kilka kropli zła Łód i kilka kostek szkła Lód i kilka kropli zła
Sanatçı: Jacek Skubikowski
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 5:13
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Jacek Skubikowski hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı