jakub dudek mózg w naczyniu şarkı sözleri
Gdybym był tylko mózgiem w naczyniu
Tylko umysłem zanurzonym w cieczy
A wy przyjaciele wytworem maszyny
Nawet bym nie poczuł, że coś jest na rzeczy
Gdybym był tylko mózgiem w butelce
I udowodniłbyś to prostym równaniem
Złożyłbym dłoń mej kusicielce
I zaniósłbym się gorzkim łkaniem
Sam tu jestem, sam, samiutki?
Kim jesteście podstępni, fałszywi
Czy wy rozumiecie moje smutki
Których oni nie słyszeli, jak żywi
Gdybym był tylko ja i wszechświat
Ja i równie samotny stwórca
Jedna łąka i jeden kwiat
Kwitłbym jak tylko się da
Zabawiałbym ulice ślepych i głuchych
Pisałbym sztuki próżne i głupie
Dopiero wtedy byłbym artystą
Artystą w naczyniu zamkniętym
Co jeśli bawimy nieznanych bogów
A bogowie ci głupsi od nas samych
A sensem naszych dialogów
Jest ubaw jakiejś bogatej damy
Maszynką do sztuki jesteśmy
Oh, chłopcy miasteczek i wsi
Chodźże Dzeusa rozśmieszmy
Może się mój żywot dziś jemu śni
Chodź mogę mieć rację moi drodzy
W idei tej jest kruche sedno
Przecież słuchasz mnie teraz, prawda?
Przecież nie wiem tego na pewno.