jakub dudek po piąte (2022 jakub dudek rework) şarkı sözleri

Ścisz to radio, zwiąż te włosy Mi zaufaj, zamknij oczy Zbierz owoce egoizmu przodków Wyjdź na ulice z wulgarnością w środku Będzie tam pan, szef naszej rewolucji Udzielał tłumom pięknej absolucji Wskaźników HPI wśród uśmiechów Szukać będzie korelacji do twych leków Erotyczny sen zachowaj dla siebie Zaneguj kontrowersyjne treści w Webie Słuchaj starszych, słuchaj braci Żyj chwilą jakbyś miał ją na zawsze utracić Po piąte nie zabijaj, po piąte nie zabijaj Boję się statystyk, że to będzie moja wina Po piąte nie zabijaj, po piąte nie zabijaj Bądź przy mnie, mą dłoń obejmij i kurczowo trzymaj Po piąte nie zabijaj, po piąte nie zabijaj Boję się statystyk, że to będzie moja wina Po piąte nie zabijaj, po piąte nie zabijaj Bądź przy mnie, mą dłoń obejmij i kurczowo trzymaj Do walki z tym co się tak boisz Spójrz na serce, szybko się goisz Brak aksamitów zrzućmy na kolor chorągiewki Na brak perspektyw i na puste portmonetki Cisza przeklęta z brakiem swojej racji Emocji brak z pogardą do egzaltacji Nadzieja wciąż tonie, nadzieja wciąż tonie Nadzieja wciąż tonie, nadzieja wciąż tonie Melancholii płytki smak i marazmu gorycz Algorytmów armia skanuje siłę woli Na dalsze jutro, na twój plan i jej swawole Przygotuj się na elektroniczną niewolę Witaj w panoptykonie Witaj, witaj Zmierzymy jak sztuczny masz ten uśmiech Spójrz jak biała flaga płonie Po piąte nie zabijaj, po piąte nie zabijaj Boję się statystyk, że to będzie moja wina Po piąte nie zabijaj, po piąte nie zabijaj Bądź przy mnie, mą dłoń obejmij i kurczowo trzymaj Po piąte nie zabijaj, po piąte nie zabijaj Boję się statystyk, że to będzie moja wina Po piąte nie zabijaj, po piąte nie zabijaj Bądź przy mnie, mą dłoń obejmij i kurczowo trzymaj
Sanatçı: Jakub Dudek
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 4:08
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Jakub Dudek hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı