Impreza złamanych serc (feat. Jakub Erlich-Herlikiewicz)

Późną nocą chodzę po mieście Wracam wspomnieniami w których Ja i ty Bądź dla mnie jak noc bo kocham ją Bez ciebie życie jest za mgłą Bo nie znam nikogo jak ona A ona Moja miłość do niej warta więcej niż tysiąc słów Moje serce bije mocniej gdy myślę o tobie Nie wiem co z nim jest bo nie miałem się tak czuć Ale czy to ważne jak w końcu mam Mam luz Całą noc i cały dzień Ciągła zmiana jak marihuana zabierasz mi tlen Całą noc i cały dzień tańcz do rana Polewaj szampana Nie czuję już nic Miałaś być na zawsze znowu łamiesz serce me Wybrałaś typa który mentalnie jest dzieckiem Chuj ci do tego co robię i z kim jestem Łapy w górę no bo Kozzy robi wejście Przy tobie czułem się jak w bajce Tak jak kiedyś byłaś zemną w moim aucie Było minęło teraz robisz to na masce z nim Jak cię zostawi przyjdziesz po kolejną szansę Myślałaś że tak łatwo przyjdzie ci zapomnieć Teraz ja dotykam gwiazd Na sobie wiele spojrzeń mam Ucieka nam tylko czas Powiem to ostatni raz Całą noc i cały dzień cały czas Całą noc i cały dzień Ciągła zmiana jak marihuana zabierasz mi tlen Całą noc i cały dzień tańcz do rana Polewaj szampana Nie czuję już nic Miałaś być na zawsze znowu łamiesz serce me Wybrałaś typa który mentalnie jest dzieckiem Chuj ci do tego co robię i z kim jestem Łapy w górę bo razem robimy benger