Milion powodów

Uciekamy przed porażką bo boimy się tu dla nas za wysokich progów, milion powodów Zdobywamy tu kolejne, niekończące się i strome stopnie schodów, milion powodów Tu nie liczy się przyjaciół wokół tylko to ilu masz wrogów, milion powodów Uciekamy przed porażką bo boimy się tu dla nas za wysokich progów, milion powodów Zdobywamy tu kolejne, niekończące się i strome stopnie schodów, milion powodów Tu nie liczy się przyjaciół wokół tylko to ilu masz wrogów, milion powodów Pełen głodu bez nałogu chciałbym być tu znowu tylko wersy dają mi, kolejny powód Nie, nie zabierzesz mi Nie zabierzesz mi żadnej z tych chwil I mówię Ci, Dobrze wiem dokąd mam iść Nie, nie zabierzesz mi Nie zabierzesz mi żadnej z tych chwil I to nie wstyd Tylko milion powodów aby spełniać dalej sny Tu nie liczy się przyjaciół wokół tylko samych wrogów Ilu masz wrogów Otoczeni ludźmi co źle mówią albo zapomnieli już o Bogu, robiąc źle znowu Mam coś czego nie odbierzesz i zabiorę ze sobą do grobu Nigdy nie mówiłem nic nikomu, milion powodów Fałszywe informacje przemycane przez światłowód Urok salonów, podstawiają nogi, chcieliby zepchnąć ze schodów Ty nie życzysz innym źle, oni Tobie żebyś zdechł Jakby maczał palce pech, myślisz czy to nie jest blef Poker poker face przy jednym stole w brudnej grze Stawka większa niż życie jest, nie ma fair Play uśmiech losu gra na nosie i do tego łże jak pies. Zabij mnie za tą naiwność, za to, że chce nieść tą treść Jak cień coś pod skórą ciągle, tylko strach i lęk Uciekamy przed porażką bo boimy się tu dla nas za wysokich progów, milion powodów Zdobywamy tu kolejne, niekończące się i strome stopnie schodów, milion powodów Tu nie liczy się przyjaciół wokół tylko to ilu masz wrogów, milion powodów