Dzień W Dzień

Już nie wiem sam co ze mną jest Niezdrowy stan, ciśnienie zwala mnie Tabuny umów - każda coś ode mnie chce Podnosi wrzask, że nie opłacam się Próbuję uciec z tłumu i zrobić chociaż krótki wdech Dzień w dzień przed oczami ten sam widok Choć wiem, że mam czasu coraz mniej Lata jak melodie luźno płyną Nie wiem gdzie na końcu znajdę się Kolejny raz oszukać siebie mam Że to nie tak, że w sumie jest jak być powinno No nie, nie pozwolę na ten wymysł Biorę to w garść i zmieniam plan, drogę na inną Próbuję uciec z tłumu i zrobić chociaż krótki wdech Dzień w dzień przed oczami ten sam widok Choć wiem, że mam czasu coraz mniej Lata jak melodie luźno płyną Nie wiem gdzie na końcu znajdę się Dzień w dzień przed oczami ten sam widok Choć wiem, że mam czasu coraz mniej Lata jak melodie luźno płyną Nie wiem gdzie na końcu znajdę się Jak śnieg mój sen roztapia się dziś Chcę biec co sił, wykrzyczeć swój krzyk Nie wiem gdzie pójść, z kim zagrać i w co Rady siwych głów nie dla mnie są I znów Dzień w dzień przed oczami ten sam widok Choć wiem, że mam czasu coraz mniej Lata jak melodie luźno płyną Nie wiem gdzie na końcu znajdę się Dzień w dzień przed oczami ten sam widok Choć wiem, że mam czasu coraz mniej Lata jak melodie luźno płyną Nie wiem gdzie na końcu znajdę się