kanoohii wall e şarkı sözleri

Co drugi gość w polskiej branży mówi mi bym tańczył Mówi mi bym walczył, a ja mam dość (Nie wiem) po co mi te farsy, te sprawy to są fraszki Bo i tak w tej symulacji co drugi typ to bot Reszta nie jest lepsza wcale, każdy sra pod siebie stale W kółko kręcimy się jak alko, kiedy planeta robi salto Ludzkość robi pif paf, potem słuchamy kids with guns Skaczemy sobie do paszcz, noi Skaczemy  do paszcz Niby niewinni tak Tacy naiwni aż Ledwo mieścimy się w kadr Mógłbym żyć chwilą, nie przejmować się niczym Stukać sobie w rytm życzeń, nic nie zmieniać w tym trybie ale Każdy moment cios w policzek, mija życie mi nim zliczę Ile razy się budziłem z myślą, że jestem dziwny Niby małym robocikiem, zbierającym brud i kurz Obok którego łazi karaluch a nie żaden anioł stróż Zostawimy świat bez głowy, no bo człowiek przecież król Zostawimy ślad węglowy, niczym tupot małych stóp Skaczemy do paszcz Niby niewinni tak Tacy naiwni aż Ledwo mieścimy się w kadr Nie lubię siebie i was, nie życzę sobie i wam By kręcił się dalej świat, bo to chujowa pętla
Sanatçı: Kanoohii
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 3:33
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Kanoohii hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı