Karmel şarkı sözleri

Czterech jeźdźców Apokalipsy Już dosiada cztery rumaki Siedem świeczników szczerozłotych Pośród nich Syn Człowieczy stoi Z ust Jego błyszczy miecz obosieczny Wielkie płomienie błyskają z oczu Czas się wypełnił po same brzegi Zewrzyjmy równo nasze szeregi Czekajmy wiernie na Pana swego Strach odrzućmy z naszym ego Nic nie powstrzyma dziś Baranka Miejmy się wszyscy na baczności By nas nie zastał w jakiejś złości Smok już przybył próba się dzieje Strzeż swojej duszy bestia szaleje Obmyj swe szaty we krwi Baranka Życie czy śmierć gdzie twa wybranka Obmyj swe szaty we krwi Baranka Życie czy śmierć gdzie twa wybranka Krew po wędzidła strasznych koni Wąż starodawny po świecie goni Fałszywy prorok dobrobyt głosi O łaskę Boga niech każdy prosi Siódma pieczęć już się kruszy Prawda się rodzi o każdej duszy W koło pożoga i wszystko płonie Niech się nie boi kto ma czyste dłonie Niech się nie boi kto ma czyste dłonie
Sanatçı: Karmel
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 3:42
Toplam: 26 kayıtlı şarkı sözü
Karmel hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı