kasia stankiewicz marzec şarkı sözleri

Znowu się rozstaje z moimi łzami Jak balon co zrzuca kolejny ciężki worek Unoszę się w stronę sufitu Z góry patrzę na moje ciało Nie powiem nie powiem Niezłe, lecz blade Blade i mizerne Mizerne i blade Tyle się ostatnio wydarzyło Wypadły z niego wczoraj urywane dźwięki Potem bardzo smutne chodziły bez celu Czuło się jak pies, którego pan zostawił samotnie w lesie Znowu się rozstaje z moimi łzami Jak balon co zrzuca kolejny ciężki worek Nic nie mogę Normalnie nic nie mogę W oddali coś jaśnieje Wszystkiemu w brew Uśmiecha się Czasem myślę sobie możliwe, że Gdyby miłości włożyć okulary Nigdy nie bylibyśmy zakochani Znowu się rozstaje z moimi łzami Na 1 2 3 4 znikają wszystkie szmery Gdy na powierzchnie wypełzną już Wszystkie nasze tajemnice Wtedy na drobniutkie kawałki Rozpadamy się Niektórzy odchodzą wtedy bez słowa A inni wracają i znów tworzą formę I znów tworzą formę I to chyba dobrze Na powierzchni słońce A ty pisz Pisz, pisz i dalej idź Ciszej nic nie mów, bo mnie rozpraszasz Ale czyj to głos? To ja twój anioł - będzie dobrze Śmiejesz się? - i o to chodzi 1 2 3 4 znikają wszystkie szmery Wiec wracam znów w swoje ciało Ja wiem, że wiesz I ty wiesz, że wiem Ja wiem, że wiesz W oddali coś jaśnieje Wszystkiemu wbrew Uśmiecha się Najtrudniej jest Gdy budzę się Najtrudniej jest Gdy znów budzę się Najtrudniej jest Gdy budzę się Najtrudniej jest W oddali coś jaśnieje Wszystkiemu wbrew Uśmiecha się W oddali coś jaśnieje Wszystkiemu wbrew Uśmiecha się
Sanatçı: Kasia Stankiewicz
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 4:30
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Kasia Stankiewicz hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı