kat porwany obłędem şarkı sözleri
Nad grobem stryja, wiatr cicho zdradza mijego moc.On idzie do mnie...Czuję chłód.Tak tu dziko, że...nawet Jezus ukrył się.Nad bramą grobu zawisł cień.- Ej!- Ty kto?- Śmierć.Jad zgniłych trupów tnie skronie, żre mi mózg, oczy, kark.Na głowie wyrósł kozi róg.Kim ja jestem?Mam już wilczy wzrok i ostre kły.Jak mój dawno zmarły wuj.Taki sam koniec czeka mnie?Prosto w pierś wbili mu sztylet.Uszła krew.Nad grobem stryja,wiatr cicho zdradza mi stary wiersz- kod zaklęcia, klucz do gier.Kur już zapiał.Z ust ziemi zbliża się długa noc.Czas bym ostrzył rdzawy nóż.Taki sam koniec czeka Cię.Prosto w pierś wbiję ci sztylet,zemszczę się.- Ej!- Ty kto?- Śmierć.