katarzyna groniec jenny piratka czyli marzenia pomywaczki şarkı sözleri

Szanowni panowie jak kufle tu zmywam I sprzątam co po was zostało I jestem na każde żądanie i każdy gest Bo ten hotel parszywy przystanią moją jest Ale wiecie o mnie strasznie mało Ale wiecie o mnie strasznie mało Lecz któregoś wieczoru cały port Przetnie dziwny wiatru jęk Ktoś spyta co to za dźwięk A ktoś inny widząc uśmiech mój spokojny Szepnie ach ten spokój budzi lęk Wtedy okręt o siedmiu żaglach I czterdziestu armatach Wyłoni się z mgły Szaf krzyknie do kuchni marsz na co się gapisz Wy nędzne napiwki mi dacie I pójdę do pracy za grosze i marny wikt Lecz tej nocy na pewno nie zaśnie tutaj nikt Chociaż jeszcze mnie nie rozpoznacie Chociaż jeszcze mnie nie rozpoznacie Właśnie tego wieczoru cały port Opanuje groźny wrzask Ktoś spyta co to za wrzask A ktoś inny widząc w moich oczach błyski Szepnie ach to ognia dziki blask Wtedy okręt o siedmiu żaglach I czterdziestu armatach Salwą rozedrze noc Szanowni panowie czy śmiać się zechcecie Gdy będzie czerwony kur szalał Dla miasta przyniesie on apokalipsy czas Wszystko legnie w ruinie i ujrzy każdy z was Że jedynie hotel ten ocalał Że jedynie hotel ten ocalał Jasność łun rozświetlił nocy mrok Świt zasnuje dymów czerń Ktoś krzyknie to śmierci cień A ktoś inny widząc uśmiech mój wyniosły Szepnie ach to jej tryumfu dzień Wtedy okręt o siedmiu żaglach I czterdziestu armatach Oprze burtę o brzeg A kiedy piraci na ląd zejdą z bronią By mścić się mordować i grabić Skowyczeć będziecie i łbami walić w bruk Lecz w kajdany was skują i rzucą mi do nóg I spytają kogo mamy zabić I spytają kogo mamy zabić Straszna cisza wypełni cały port Tylko echo z piekieł dna Powtórzy kto umrzeć ma A ja wtedy bez wahania powiem wszyscy I przy każdej ściętej głowie krzyknę hop la Wtedy okręt o siedmiu żaglach I czterdziestu armatach Zabierze mnie w dal
Sanatçı: Katarzyna Groniec
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 4:23
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Katarzyna Groniec hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı