Nie mam aż tylu

Nie wiem czy też jesteś przechodniem Czy zostaniesz dłużej obok mnie Jedyna prawda bliskość To do niej dąży wszystko To ona do snu kołysała W marzeniach że nie będę sama To za nią sprzedam siebie A co zostanie nie wiem Boję się pokazać swą prawdziwą twarz Boję się, że wtedy będziesz widział, widział że ja Nie ma aż tylu, nie mam aż tylu Nie mam aż tylu barw Nie wiem ile miejsca w sobie dla mnie masz Boję się, że nie chcesz ze mną iść już więcej, bo ja Nie mam aż tylu, nie mam aż tylu Nie mam aż tylu barw Barw, barw, barw, uuu Ciągle robię wszystko byś kochał Byś mojej słabości nie spotkał Sama siebie odrzucam Choć to właśnie siebie szukam Ale jeśli potrafisz zostać Wszystkim cieniom po drodze sprostać Zmienisz mnie jednym tchnieniem Bo ja jestem pragnieniem Boję się pokazać swą prawdziwą twarz Boję się, że wtedy będziesz widział, widział że ja Nie ma aż tylu, nie mam aż tylu Nie mam aż tylu barw Nie wiem ile miejsca w sobie dla mnie masz Boję się, że nie chcesz ze mną iść już więcej, bo ja Nie mam aż tylu, nie mam aż tylu Nie mam aż tylu barw Mmm, nie mam aż tylu barw Nie, może nie mam aż tylu barw Boję się pokazać swą prawdziwą twarz Boję się, że wtedy będziesz widział, widział że ja Nie ma aż tylu, nie mam aż tylu Nie mam aż tylu barw Nie wiem ile miejsca w sobie dla mnie masz Boję się, że nie chcesz ze mną iść już więcej, bo ja Nie mam aż tylu, nie mam aż tylu Nie mam aż tylu barw Aż tylu barw, mmm