Serce Na Dłoni

Serce na dłoni mam I mogę Ci przekazać Wiarę nadzieję miłość Nie muszę Ci doradzać Mogę Ci dać tak wiele O ile tylko zechcesz To dla mnie żaden szpan Po prostu taki jestem Serce na dłoni mam I mogę tobie pomóc 100% z siebie dam Nie mówiąc nic nikomu Nie musisz cierpieć sam Zabierzesz mnie do domu Ja pomogę Ci tam Ty też byś przecież pomógł Na dłoni serce mam i chętnie dam każdemu Bo wiarę w ludzi mam bo inaczej bym nie mógł W psychoterapii sam rozważam za i przeciw W końcu zabiją mnie te rozwydrzone śmieci Na dłoni serce mam bo inaczej nie potrafię Kiedy jestem tutaj sam i wciąż się w okno gapię Gumowe ściany dookoła żebym przeżył Muszę serce moje chronić bo nikt by mi nie uwierzył Serce na dłoni mam Możesz mnie zabić szybko Może zostaniesz sam Potem ci będzie przykro Nienawiść w sobie masz I chcesz się nią podzielić W bezsilności wciąż trwasz Nie możesz tego zmienić Serce na dłoni mam I co z tym zechcesz zrobić? Serce przeciąć na pół Potem łaskawie dobić Ty grozisz mi lecz ja Obojętny na chamstwo Wciąż dumnie będę stać Chociaż nie będzie łatwo