Wezmę wszystko

Tak cudownie mnie połyka świat Jest prawie miło, więc zostanę tak Jestem osobą z bolącą głową Wezmę wszystko, co ukojenie da A co bierze ten pan, że ma ten fajny stan? Spełnienia, skupienia, spokoju sumienia A ta pani, co bierze? No co, no co? Że przesypia każdą jedną noc Faza REM jak krem i w embrio i pod koc To musi mieć moc, to coś musi mieć moc Takie mocne były żarty, takie dobre było żarcie I wieczory na restarcie, pełen luz na każdym starcie Tak cudownie schodzi parcie Tak cudownie schodzi parcie Czy te leki to z apteki? I czy na receptę? Bo serce kalekie Chciałoby już przestać cierpieć Tak cudownie mnie połyka świat Jest prawie miło, więc zostanę tak Jestem osobą z bolącą głową Wezmę wszystko, co ukojenie da Tak cudownie mnie połyka świat Jest prawie miło, więc zostanę tak Jestem osobą z bolącą głową Wezmę wszystko, co ukojenie da Tu nie chodzi o rację. Ja nie chce mieć racji To nie prowokacja, szukam inspiracji Kiedyś szukałam nauczyciela i mistrza Teraz szukam dilera od szczęścia Znowu kapie kran i przerwy są w dostawie prądu A przy metrze znów ten pan, emeryt tak z wyglądu W szarym płaszczu, z laską, stał tam z kartką Ciekawe, czy mieszka samotnie, może ma kota, co czeka na oknie? Proszę uwolnić umysł i ciało Proszę śmiało. Proszę śmiało Proszę uwolnić umysł i ciało Proszę śmiało. Proszę śmiało Tak cudownie mnie połyka świat Jest prawie miło, więc zostanę tak Jestem osobą z bolącą głową Wezmę wszystko, co ukojenie da Tak cudownie mnie połyka świat Jest prawie miło, więc zostanę tak Jestem osobą z bolącą głową Wezmę wszystko, co ukojenie da