Na papierze

To w co wierzę Chcę mieć na papierze Niech papieże ogłoszą cuda Wtedy uwierzę Tak to nie, no bo jak Chcę sobie pomóc Nie robić krzywd nikomu Siedzieć w domu A może nawet wyjść z nałogu Ale nie wiem jak Co by było kiedy Uwierzyłbym tak mocno To by było piękne Poleciałbym stąd w kosmos Co by było kiedy Zaufałbym ci - ot co Pewnie bym zapomniał I poszedł drogą prostą Padałem na kolana Gdy piłem za dużo szampana Bywałem uprzejmy i dobry Lecz tylko dla zasobnych, cóż Tak było, no i już Co by było kiedy Uwierzyłbym tak mocno To by było piękne Poleciałbym stąd w kosmos Co by było kiedy Zaufałbym Ci - ot co Pewnie bym zapomniał I poszedł drogą prostą Co by było kiedy Uwierzyłbym tak mocno To by było piękne Poleciałbym stąd w kosmos Co by było kiedy Zaufałbym Ci - ot co Pewnie bym zapomniał I poszedł drogą prostą