pablopavo i ludziki i tylko şarkı sözleri
Od fiaska do fiaska płynie co łaska ten rok
Od nigdy do nigdy, choćbyś zwalniał swój krok
Slapstick, to slapstick, kto wierzy inaczej, ten kiep
Ptaki na jesień, by nas zostawić zgadują się
Sukcesy, to kresy tego, że brało cię coś
Z kiesy do kiesy, ktoś przesypuje twój grosz
I tylko, gdy pytasz czy coś się stało
I tylko, gdy czuję twój brzuch i dłoń
I tylko oczy i słowa naszymi czwórkami
Których nie zamieniłbym za nic, sprawiają, że nie idziemy w toń
Prawda, to prawda, nie bardzo wiadomo co dalej z nią
Kłamstwo, to kłamstwo, rządzący z nim, zawsze na sztorc
Jutro to jutro, lecz wcześniej jest jeszcze noc
Pusto, tu pusto, znów ktoś się przeniósł za ceglany płot
I tylko, gdy pytasz czy coś się stało
I tylko, gdy czuję twój brzuch i dłoń
I tylko oczy i słowa naszymi czwórkami
Których nie zamieniłbym za nic, sprawiają, że nie idziemy w toń
Lustro, znów lustro, światło znów rzeźbi twarz
Mnóstwo, tu mnóstwo poranków zagiętych, jak hak
Prędko, tak prędko pękają pod sobą dni
Lekko, tak lekko się poddać, w nic iść
Szybko za winklem zniknąć jak sen
Bez pożegnania się zwinąć stąd hen, hen, hen
I tylko, gdy pytasz czy coś się stało
I tylko, gdy czuję twój brzuch i dłoń
I tylko oczy i słowa naszymi czwórkami
Których nie zamieniłbym za nic, sprawiają, że nie idziemy w toń
I tylko, gdy pytasz czy coś się stało
I tylko, gdy czuję twój brzuch i dłoń
I tylko oczy i słowa naszymi czwórkami
Których nie zamieniłbym za nic, sprawiają, że nie idziemy w toń

