pan narcyz #hot16challenge2 şarkı sözleri
Sytuacja niby miałka, słaba, licha
Jedno z drugim na krzyż kaszle, wzdycha, kicha
Fetor wszystkich moich niespełnionych marzeń i snów
Legnie w czterech ścianach, a ja ciągle myję brud
Odbiornik włączę - sprawdzę, co tam dzisiaj słychać
Ku zaskoczeniu, gra ta sama zapętlona płyta
A niech mówią o lekarzach, fanfary im zapodać
Jak mantra służba zdrowia w myślach naszych toczy koła
Ej, ej, ej
Zmieniaj mental stan
Dla Ciebie czasy są spokojne
A te twarze takie krzywe, kwaśne, cierpkie
Czy pod dachem mieszka multum samych cierpień?
Czy nie lepszy problem taki, który jest skończony?
Może lepiej tkwić w tej samej pętli własnych ogni?
Dziś kula ziemska jedną armią jest i toczy wojnę
Nareszcie, wszyscy jako jedność - czyż to nie dostojne?
Ja w oczach laser mam, co zmienia rzeczy stan
I widzę wszystko tak, jak chciałbym widzieć, czyli bright
Ej, ej, ej
Zmieniaj mental stan
Dla Ciebie czasy są spokojne
Ej, ej, ej
Zmieniaj mental stan
Dla Ciebie czasy są spokojne, więc siedź