Inaczej

Teraz widze to inaczej, ale wiedziałem od zawsze Twój dotyk uspokajał mnie, chociaż ranił bardziej Dostałem dużo razy w pysk, dlatego trzymam gardę Nie nauczę się już żyć, za nisko upadłem Dlatego nosze czarne ciuchy, jakbym ciągle w cieniu szedł Rozpoznaje twoje ruchy, dziś już nie oszukasz mnie Byłem bardzo kruchy, a więc w końcu wykruszyłem się Dziś zakładam nowe buty, mamy nowy dzień Milion myśli w głowie czasem boje się co powiem Słowa ranią jak żyletki wiesz ze martwie sie o zdrowie twoje O sobie zapomniałem juz dawno To nie tak ze wszyscy sie o mnie martwią Przeraza mnie to czasem, ale powiedz co mam zrobić Skoro oddałbym za ciebie zycie nie ważne czy pozwolisz Nie ważne, czy to boli, bo taki mam charakter Jak mowie, że cie kocham to mowie to naprawde Dlatego chciałbym żebyś była obok zawsze To nie tak, że tylko pisze na kartce Jak będziesz chciała to cie zabiore na randke Jak bedziesz chciała, no właśnie Jak będziesz chciała umrzeć no to powiedz jedno słowo Jak bedziesz chciała kochać to za kocham sie na nowo Czarne ciuchy mokną deszcz pada na moją twarz Zakrywa łzy które rozdzieliły nas Jestem młodym dzieciakiem czemu nie boje się śmierci? Tłumiłem te emocje pomagały mi tabletki Wiem, że się o mnie troszczysz, ale nie chce ciebie zniszczyć Gdy mam gorsze dni to czytam od ciebie listy Powiedz, że mnie kochasz ten ostatni raz Chce usłyszeć wszystko co trzymasz w sobie Zabierz mnie od tego syfu, i zatrzymaj czas Z dnia na dzień jest tylko coraz gorzej Myślałem ze to wszystko jest już za mną Nie mogę być sobą, gdy oni się na mnie patrzą Wszystko jest już za mną Gdy oni się na mnie patrzą Teraz widze to inaczej, ale wiedziałem od zawsze Twój dotyk uspokajał mnie, chociaż ranił bardziej Dostałem dużo razy w pysk, dlatego trzymam gardę Nie nauczę się już żyć, za nisko upadłem Dlatego nosze czarne ciuchy, jakbym ciągle w cieniu szedł Rozpoznaje twoje ruchy, dziś już nie oszukasz mnie Byłem bardzo kruchy, a więc w końcu wykruszyłem się Dziś zakładam nowe buty, mamy nowy dzień