Tito

I mi to tito Nawija Ti to Niespodziewanie zaraz nazwę Ciebie cipą Ty głupia cipo Nawija Ti to I co niby zrobisz z tą wbitą Joł Trochę niemiło przecież nie znam Cię Pochłania mnie agresja tej muzyki R.A.P. Nie robię nic innego tylko pije jaram i klnę Byś wstydził T. Byś się wstydził T. A się nie wstydzę bo was nie widze, pokonam schize Pozapisuje zanim zapunktuje triple sieben777 Teksty podniosłe mądre i teksty obraźliwe Bo wolę mięso w mordzie a nie dupę jak bidet Nie minie chęć zabawy stylem Umiem to na tyle żeby nie zostać na tyle i tyle Rzucam linijki jakby wysrał je tyłek Nic bardziej mylnego bo nazywam się Tymek Hahaha Napinacze Na trakach Zaraz otrzeźwieje was, kręcę na was bata Wcale was nie łapie, wyjebane w Rattata I co Możesz gadać Wo I mi to tito Nawija Ti to Ej jesteś sobą czy kopią jak Ditto? Czy ci to tito Bo mi nie tito Nadjeżdża pomoc trochę was poryto I tu to tito I tu to tito Zakorkowało wam łepetynito I tu to tito I tu to tito Ghetto na sygnale z dawką leczniczą Dżem dżem dżem na kanapce Dżem dżem dżem z masłem Dżem dżem na niego patrzę I wiem że go zjem wiem wiem że go zjem Się najadlem nim za bardzo nie mam miejsca już na scenie Jak wy byście byli dżemem to bym dostał rozwolnienie Bóle brzucha i niestrawność, silne odzajawkowienie Ale zjadłem brzoskwiniowy no i kurwa po problemie Mamy luz luz To nam uderza do głowy jak do płuc buch Nie chcę starej nowej szkoły chcemy buntu Możliwe że słowa bez klasy i gustu Ale lecą do skutku kundlu To się wryło do mózgu Zawsze ktoś będzie lepszy Na to nie ma ratunku To weź odpuść se smęty O co walczysz ej kumplu Co naprawdę Cię kręci Nie brakuje Ci kunsztu Tylko ogarnij chęci joł I mi to tito Nawija Ti to Ej jesteś sobą czy kopią jak Ditto? Czy ci to tito Bo mi nie tito Nadjeżdża pomoc trochę was poryto I tu nie tito i tu nie tito Odkorkowałem wam łepetynito I słuchaj Ty to może John Titor Tylko utrzymaj że Ty to Ty ton